
Prawie w komplecie (prawie, bo bez Krysi i Madzi)

Na rozgrzewkę był florbal w hali sportowej (Aneta dała chłopakom do wiwatu ;)

Potem zastanawialiśmy się jeszcze czy nie byłoby dobrze podszlifować formy w siłowni...

Niektórzy zastanawiali się, który sprzęt wybrać... Niektórzy "budowali masę" (Honza!)... A jeszcze inni dawali dobre rady ;)

" − Kolejnych sto brzuszków? Nie ma sprawy!"

A tu trening siłowy: trzydzieści kilo na bicepsy i dwadzieścia pięć na tricepsy ;)

Nasz pierwszy cel: śladami zbójnika Ondraszka

Dziarsko maszerowaliśmy żółtym szlakiem (na zdjęciu atak szczytowy)

Niezbędnik każdego turysty: kanapka z kotletem :)))

Kozice górskie jadły nam z rąk...

Podczas gdy intelektualiści rozgrywali partyjkę szachów...

...reszta towarzystwa wspominała dzieciństwo :D

Dominik okazał się mistrzem tyrolki

Siatkówka plażowa rozgrzała nas tak bardzo...

...że postanowiliśmy wskoczyć do basenu i kontynuować grę w wodzie ;)

Woda wcale nie była zimna ;)))

Jeszcze tylko rzut oka na gościnny Penzion Zátiší...

... i wracamy!

W butach lub boso ;)))
Copyright © 2019 PSP Sucha Górna. All righrs reserved.
Created by Tomasz Folwarczny.